Nowy rok, nowa rzeczywistość

I tak oto zakończył się rok 2020 i rozpoczyna nowy, piękny i ładny 2021. A co nowego? Nowe modele, nowe pikniki, nowe możliwości, nowe szanse, nowe przepisy. Obowiązek rejestracji każdego operatora, latanie po przejściu min egzaminu online, w przypadku innych klas wymagany egzamin pod nadzorem. Samoloty, helikoptery, skrzydła zostały zastąpione przez BSA albo drony. Trochę to smutne że dla uproszczenia przepisów uproszczono chyba trochę za bardzo, bo tak naprawdę czy coś się zmieni? Nie dalej jak w sylwestra ludzie z „uprawnieniami” wrzucają na grupy zdjęcia stronie z połamanymi ramionami, czy też rozwalonym i dronami – bo myśleli że w sylwestra w mgle, wilgotnym i zimnym powietrzu dron da radę a tu zonk i dron spadł i zaliczył dzwona. Niestety papierek w niektórych przypadkach nie włącza myślenia, a powinien.

Jednakże żeby nie było tak smętnie to jak większość osób w tych dniach też się pochwalę zaliczonym egzaminem w kategorii A1 / A3. Kurs trochę nudnawy, egzamin trochę dlugawy ale dalej sprawia przyjemność jego zaliczenie.

Ci wspaniali mężczyźni w swych cudownych maszynach

Tytuł wpisu troche przewrotny bo w troche ciężko byłoby wejść do modelu zdalnie sterowanego, ale dalej to wspaniali modelarze, wspaniałe modele i wspaniały piknik modelarski. Poniżej kilka zdjęć z pikniku. Jak co roku dopisali modelarze, publicznosc, były pokazy, było dobywanie Raciborza. Niestety w tym roku nie obyło się bez upadku modeli. Na szczęście jak donosi FB jeden jest już w trakcie renowacji. Wiecej zdjęć oraz filmy dostepne na grupie FB – TUTAJ

 

Trochę acro

Czy ja już mówiłem jakim Saber920 jest super modelem? Tak? Zatem znalazłem jedna wadę tego modelu. Źle zabezpieczona bateria może spowodować katapultowania się pilota z samolotu, ale poza tym to dalej mega genialny model który lata sam i naprawdę tylko przez swoją głupotę można go rozwalić. Tym czasem jeżeli ktoś się zastanawia czy da radę akrobatem to odpowiedź jest prosta. Jeżeli jest się w stanie polecieć zwykłym modelem, nie rozbić go za bardzo, to akrobatem też poleci. Może za pierwszym razem nie będzie to jakieś oszałamiające, może jakaś beczka, może śruba, ale da radę. A poniżej zapiski z poprzedniego tygodnia.