Zawsze mówiąc o rodzinnym miescie uważałem że to fajne miasto. Inni zawsze się zastanawiali co też w nim fajnego. Tutaj jest odpowiedź. Polecam gorąco ten krótki filmik.
Month: wrzesień 2018
XI piknik modelarski
Tak trochę na gorąco zanim emocje opadną. Jesteśmy dopiero co po zakończonym pikniku. Tak wiele pozytywnych emocji. Punkt kulminacyjny bitwa o obronę Browaru Racibórz. Nalot bombowców, odpowiedź artylerii, bitwa samolotowa, fajerwerki, brawa widzów i druga seria fajerwerków i znowu brawa i trzecia seria. Wielka radość. Później jeszcze bitwa samolotow z drugiej wojny światowej, śmigające na niebie lidle. Oj działo się działo. Relacja foto niebawem.
Lidlolot cz.9 – epilog projektu
Długo to trwało zanim ten projekt się zakończył. Myślę, że duży wpływ miała moja niewiedza i popełniane błędy. Napewno problemem była dostępność produktów. Niestety nie mozna kupić wszystkiego w jednym miejscu, trzeba kupować w różnych sklepach a co za tym idzię rosną koszty produkcji. Dodatkowo czas wysyłki przy zakupie z Chin też wpływa niekorzystnie na prace. Nie mniej to co zostało do zrobienia to wyważenie modelu. Ja użyłem śruby zakupionej w Castoramie i wkręconej poprostu w ogon. Dobrze, że w modelu Glider XL był znany środek ciężkości co ułatwiło mi zadanie wyważenia modelu. Na ten moment jestem po oblocie modelu. No może nie przezemnie ale jednak model latał. Zostało dopieszczenie jak to stwiedził Piotr (któremu serdecznie dziękuje za czas poświęcony na tłumaczenie co, jak i dlaczego).
To czego ten projekt mnie nauczył to, że mając pomysł i wiedzę (lub chociaż miejsce gdzie można zapytać lub poczytać) można zbudować coś co samo poleci. Część materiałów trzeba niestety zakupić w sklepie modelarskim (polskim czy zagranicznym) a część rzeczy w sklepach które są w okolicy (model samolotu w Lidlu, sklepie zabawkowym, na odpuście czy jakimś pikniku lotniczym, kleje, śruby, elemtny metalowe w sklepie budowniczym, zabezpieczenia w aptece czy sklepie papierniczym). I to jest chyba najlepsze. Fajnie jak model jest ładny, ale przecież zawsze można go pomalować.
Lidlolot cz.8 – gotowy do lotu
Na koniec pozostało wykończenie modelu. Tak jak pisałęm wczesniej – tymczasowo – błędnie wycięte lotki zostały sklejone ponownie z pozostałą częścią skrzydła, nadmiar wypełnienia z pianki pod panele został odciety. Kabina została nacięta w dwóch miejscach (tak samo kadłub) w celu lepszego zabezpieczenia przed wypięcięm.
Od spodu model został zabezpieczony taśmą klejącą zbrojoną (planuje także zabezpieczyc część kadłuba pomiędzy kabina i silnikiem. Szczeliny zostały zabezpieczone tasmą klejącą materiałową. Planuje wypełnić je drobinkami EPP lub EPO aby skrzydło wyglądało jak na początku. W kabince dodatkowo został zrobiony otwór na wyprowadzenie anteny z odbiornika.
W starych otworach umieściłem łączenia serwomechanizmów.
Pozostało wywarzenie modelu, oblot i wnioski końcowe.
Lidlolot cz.7 – silnik i regulator
Pozostały do zrobienia juz tylko dwie rzeczy. Popierwsze umiejscowienie silnika. Pomimo tego ze silnik nie został umieszczony w osi to nie ma to negatywnego wpływu na lot samolotu. Pozostało ustawic skłon i wykłon (przy śmigle obracającym sie w zgodnie z ruchem wskazówek zegara) w lewy dół patrząc na model tak jak na zdjęciu. Tu finalnie pod śrubą na boku została wsadzona podkładka 2mm.
Druga sprawa to regulator. Nie można dopuścic do jego przegrzania. Na szczęście zastosowany tutaj jest 30A wiec wiele wytrzyma bez nagrzewania się. Wystarczy wsadzić go w kieszonkę powstałą po wyrwaniu pianki z modelu. Widać także tutaj jak poprowadzonokable z serwomechanizmów sterujących lotkami (kabelek na środku kabinki) oraz kabel wpuszczony w kadłub z serwa wysokości.
Pozostało wykończenie modelu.