Sezon 2020 rozpoczęty

Rok 2020 rozpoczął się dziwnie. Wirus, pandemia, obostrzenia w wychodzeniu z domu no i słaba pogoda. Finalnie dopiero dziś udało mi się zebrać w sobie i oficjalnie rozpocząć sezon. Pogoda dopisała. Co można więcej powiedzieć. Po prostu bajka. Nawet udało mi się zarejestrować kilka ujęć z latania lidlolotem wykonanym w ubiegłym roku. Filmik mniej lub bardziej udany poniżej.

Lidlolot – to lata

Kilka dni trwało oblatanie modelu. Jestem centralnie zaszokowany tym jak Lidlolot lata. Myślałem, że wyjdzie całkiem coś innego ale wyszło lepiej niż myślałem. Model lata cudownie, nie jest to szalony lot ale taki lekko dziki w pozytywnym rozumieniu. Jeżeli idzie za szybko starczy wyłączyć silnik i model prawie staje w miejscu. Oczywiście nie spada ale delikatnie szybuje. Starczy równomiernie dodać gazu i model znowu zaczyna się wznosić. Model także potrafi zrobić beczkę (na ten moment więcej ewolucji nie potrafię ? ) także w miejscu.

To co jeszcze finalnie zmieniłem w modelu to poprawienie oklejenia taśma srebrna. Wzmocniłem część kadłuba zaraz za silnikiem oraz całą część kadłuba za skrzydłami aż do ogona. Taśma ta sprawdza się wyjątkowo dobrze. Jest odporna na ścieranie, wzmacnia a jeżeli trzeba pęknąć by siła uderzenia się rozeszła to pęka.

No a teraz czas na … LED. Pomysł jakiś się już urodził. Niebawem relacja.

Lidlolot cz.9 – epilog projektu

Długo to trwało zanim ten projekt się zakończył. Myślę, że duży wpływ miała moja niewiedza i popełniane błędy. Napewno problemem była dostępność produktów. Niestety nie mozna kupić wszystkiego w jednym miejscu, trzeba kupować w różnych sklepach a co za tym idzię rosną koszty produkcji. Dodatkowo czas wysyłki przy zakupie z Chin też wpływa niekorzystnie na prace. Nie mniej to co zostało do zrobienia to wyważenie modelu. Ja użyłem śruby zakupionej w Castoramie i wkręconej poprostu w ogon. Dobrze, że w modelu Glider XL był znany środek ciężkości co ułatwiło mi zadanie wyważenia modelu. Na ten moment jestem po oblocie modelu. No może nie przezemnie ale jednak model latał. Zostało dopieszczenie jak to stwiedził Piotr (któremu serdecznie dziękuje za czas poświęcony na tłumaczenie co, jak i dlaczego).

To czego ten projekt mnie nauczył to, że mając pomysł i wiedzę (lub chociaż miejsce gdzie można zapytać lub poczytać) można zbudować coś co samo poleci. Część materiałów trzeba niestety zakupić w sklepie modelarskim (polskim czy zagranicznym) a część rzeczy w sklepach które są w okolicy (model samolotu w Lidlu, sklepie zabawkowym, na odpuście czy jakimś pikniku lotniczym, kleje, śruby, elemtny metalowe w sklepie budowniczym, zabezpieczenia w aptece czy sklepie papierniczym). I to jest chyba najlepsze. Fajnie jak model jest ładny, ale przecież zawsze można go pomalować.

Lidlolot cz.8 – gotowy do lotu

Na koniec pozostało wykończenie modelu. Tak jak pisałęm wczesniej – tymczasowo – błędnie wycięte lotki zostały sklejone ponownie z pozostałą częścią skrzydła, nadmiar wypełnienia z pianki pod panele został odciety. Kabina została nacięta w dwóch miejscach (tak samo kadłub) w celu lepszego zabezpieczenia przed wypięcięm.

Od spodu model został zabezpieczony taśmą klejącą zbrojoną (planuje także zabezpieczyc część kadłuba pomiędzy kabina i silnikiem.  Szczeliny zostały zabezpieczone tasmą klejącą materiałową. Planuje wypełnić je drobinkami EPP lub EPO aby skrzydło wyglądało jak na początku. W kabince dodatkowo został zrobiony otwór na wyprowadzenie anteny z odbiornika.

W starych otworach umieściłem łączenia serwomechanizmów.

Pozostało wywarzenie modelu, oblot i wnioski końcowe.

Lidlolot cz.7 – silnik i regulator

Pozostały do zrobienia juz tylko dwie rzeczy. Popierwsze umiejscowienie silnika. Pomimo tego ze silnik nie został umieszczony w osi to nie ma to negatywnego wpływu na lot samolotu. Pozostało ustawic skłon i wykłon (przy śmigle obracającym sie w zgodnie z ruchem wskazówek zegara) w lewy dół patrząc na model tak jak na zdjęciu. Tu finalnie pod śrubą na boku została wsadzona podkładka 2mm.

Druga sprawa to regulator. Nie można dopuścic do jego przegrzania. Na szczęście zastosowany tutaj jest 30A wiec wiele wytrzyma bez nagrzewania się. Wystarczy wsadzić go w kieszonkę powstałą po wyrwaniu pianki z modelu. Widać także tutaj jak poprowadzonokable z serwomechanizmów sterujących lotkami (kabelek na środku kabinki) oraz kabel wpuszczony w kadłub z serwa wysokości.

Pozostało wykończenie modelu.